poniedziałek, 16 kwietnia 2012

Wiesz że nie jaram , weź za mnie bucha.. ♥


Chyba już najwyższa pora zapomnieć, ty pójdziesz w swoją stronę,
a ja w swoją, i żadne z nas się nie odwróci by zatrzymać drugie.


Chciałbym umieć pokazać mu tą miłość, którą czuję nawet teraz mocniej niż na początku.

Odszedł jak każdy. Ostatni 'każdy' w moim życiu.


Przeprosić można kogoś, kogo się potrąciło na ulicy,
a nie kogoś, kogo się miało w dupie przez kilka miesięcy.

Daj mi bucha, flaszkę tequili i pięć minut. Opowiem Ci o swoim życiu.


Nie przeszkadzają mu moje małe piersi, rozdwojone końcówki, niezgrabny nos, krzywe zęby,
ubóstwia moje oczy, uwielbia me włosy, całuje me usta i kocha moje serce.

Wiesz, codziennie mam takie dwie, małe nadzieje.
Pierwsza - że ważąc się rano, będę miała kilogram mniej, a druga - że w końcu się odezwiesz.


Najbezpieczniej w jego sercu, najczulej w jego ramionach.

Gdy wybierałam Ciebie spośród innych miałam nadzieję, że to docenisz.


Razem tak wiele, choć obiektywnie prawie wcale,
ale piękna była każda chwila spędzona razem.


Może nie jestem najpiękniejsza i najmądrzejsza na świecie,
ale za to kocham jak nikt inny.


Życie jest proste, a później się zakochujesz.


Prawdziwa miłość to nie związek idealny, bo taki nie istnieje,
ale pełen kłótni i godzenia, łez i uśmiechów. I mimo, że jest ciężko
i ma się dość, nie poddajesz się, bo wiesz,
że z tą osobą jesteś szczęśliwszy niż z kimkolwiek innym.

2 komentarze: